top of page

Mamy patent na biznes!

Niedawno, dzięki współpracy z Urzędem Miasta Stołecznego Warszawy, mieliśmy przyjemność uczestniczyć w targach Web Summit w Lizbonie. Była to świetna okazja do nawiązania wielu interesujących kontaktów i wysłuchania inspirujących wystąpień.




Dodatkowo dzieliłem pokój z Profesorem Sitnikiem, co – jak zawsze – wiązało się z wczesnymi pobudkami. Dużo spacerowaliśmy (bo przecież, po co jechać, skoro można się przejść?), co pozwoliło nam zachować dobrą kondycję.

Podczas niektórych spotkań poruszaliśmy temat własności intelektualnej – zagadnienia istotnego i jednocześnie kontrowersyjnego w środowisku akademickim. W oczekiwaniu na powrót, spędziłem kilka godzin na lotnisku, gdzie w przerwach między różnymi zajęciami postanowiłem przetestować Deep Tech Finder – narzędzie udostępnione przez Europejski Urząd Patentowy (EPO). Było to ciekawe doświadczenie, które skłoniło mnie do kilku refleksji.

O tym, że uczelnie dostrzegły potrzebę ochrony swoich osiągnięć, świadczy fakt, iż już ponad 10% patentów zarejestrowanych w EPO pochodzi z instytucji akademickich. Jak na tym tle wypada Polska? Wróćmy do narzędzia udostępnionego przez EOP. Wystarczy spojrzeć na zamieszczoną poniżej mapę prezentującą liczbę patentów w obszarze technicznym.




Wygląda na to, że plasujemy się w okolicach unijnej średniej, co wydaje się zgodne z wielkością naszej gospodarki. Prezentowana grafika doskonale oddaje dynamikę zmian – widać, że rejestrujemy patenty i wprowadzamy innowacje. Skąd zatem pojawiają się głosy krytykujące uczelnie za brak umiejętności w zakresie komercjalizacji? Przyjrzyjmy się mapie przedstawiającej liczbę spin-outów, które zapewniły inwestorom wyjście poprzez akwizycje.


Różnica jest uderzająca. Co możemy z tego wywnioskować? Czy napływ patentów zwiastuje, że w kolejnych latach inwestorzy będą mieli szansę z zyskiem wycofać się z różnych przedsięwzięć? A może problemem jest niska wartość biznesowa patentów, która uniemożliwia tworzenie odnoszących sukces spółek na ich bazie? To zbyt trywialne podejście. Może warto postawić inne pytanie – czy w ogóle warto patentować? Zwłaszcza jeśli liczba późniejszych „exitów” jest niewielka, a sam proces wymaga przejścia przez szereg formalności i spotkań wewnątrz uczelni. Co ciekawe, dane tej samej instytucji pokazują, że posiadanie patentu znacząco zwiększa szanse na pozyskanie rundy inwestycyjnej!

Czy zatem powinniśmy masowo patentować i czekać na sukces startupów? Niestety, sprawa nie jest taka prosta. Nasuwa się pytanie: czy patentowanie faktycznie zwiększa szanse spółek, czy może to raczej te spółki, które posiadają „atrakcyjniejsze” i bardziej innowacyjne technologie, decydują się na zabezpieczenie swoich pomysłów, bo ich przewaga wynika już z samej jakości technologii? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Mam jednak inną refleksję – współpraca z uczelniami daje nam unikalną możliwość wczesnego dostępu do aktywnych innowatorów, których badania mogą stać się fundamentem dla przyszłych przedsięwzięć biznesowych.  Jak tę szansę wykorzystamy? To zależy od nas i naszego pomysłu – więcej na ten temat już wkrótce.


Karol Matczak

Prezes Zarządu WUTIF

Comments


bottom of page